Największy park rozrywki w Polsce ma powstać w województwie warmińsko-mazurskim, w Łutynówku pod Olsztynkiem. Według zapowiedzi inwestora – marki odzieżowej Grupa Ptak, pierwsi goście będą mogli odwiedzić park już w przyszłym roku.

Dobre położenie inwestycji to podstawa

Inwestycja, o której wiadomo już od prawie roku, wygląda na bardzo obiecującą z uwagi na jej rozmach oraz doświadczenie inwestora, który prowadzi wielki park rozrywki Mandoria w Rzgowie pod Łodzią. Planowany park rozrywki jest też nadzieją na znaczny impuls do rozwoju całego regionu. Do inwestycji na szczęście nie trzeba przekonywać miejscowych samorządowców, na których terenie ma ruszyć budowa. Tym bardziej, że zgodnie z zapowiedziami inwestora pracę będzie mogło tu znaleźć nawet 300 osób, natomiast liczba odwiedzających park może osiągać setki tysięcy, a nawet milion gości każdego roku. Wszystko to ułatwia lokalizacja parku w bliskości tras ekspresowych S7 i S51, w połowie drogi między Trójmiastem a Warszawą.

To inwestycja, która będzie miała wpływ na rozwój gospodarczy regionu. Jest wiele aspektów budowy tak dużego parku. To między innymi cała logistyka. Budowa dróg, połączeń kolejowychprzyznaje starosta olsztyński, Andrzej Abako.

W oczekiwaniu na zgody

Inwestor, czyli Ptak SA., prowadzi już największy w Europie park tematyczny znajdujący się w budynku. Park, który ma powstać pod Olsztynkiem, ma być jeszcze większy i ma powstać na wolnym powietrzu. Grupa Ptak już jakiś czas temu kupiła dawny PGR Łutynówko z ponad 300 hektarami ziemi. Co bardzo istotne, do spółki należy również większość linii brzegowej jeziora Wenyk. Samorząd olsztynecki, na którego terenie zaplanowano inwestycję, kilka miesięcy temu przyjął uchwały wprowadzające zmiany w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy.

Koparek jeszcze nie widać

Póki co jednak na terenie dawnego PGR nie widać żadnych prac, które świadczyłyby o rozpoczęciu inwestycji. Samorządowcy wyjaśniają, że do tego potrzeba jeszcze sporo czasu, a przede wszystkim uzyskania zgód z wydziałów zajmujących się ochroną środowiska. To tym ważniejsze, że park ma powstać w sąsiedztwie jeziora Wenyk, które leży na terenie Obszaru Chronionego Krajobrazu Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej oraz na terenie specjalnego obszaru ochrony siedlisk w ramach sieci Natura 2000 Ostoja Napiwodzko- Ramucka.

Studium uwarunkowań zostało przyjęte. Teraz pracujemy nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. Po przyjęciu tego kluczowego dokumentu będzie on wyłożony do konsultacji społecznych. Biorąc pod uwagę zgody potrzebne z wydziałów zajmujących się ochroną środowiska, trudno w tej chwili przewidzieć dokładny termin, w którym inwestor będzie mógł przystąpić do prac, choć wszystko jest na dobrej drodzewyjaśnia Robert Waraksa, burmistrz Olsztynka.

– Do wbicia pierwszej łopaty minie jeszcze trochę czasu. Jednak to perspektywa kilku najbliższych miesięcy. Jesteśmy w kontakcie z inwestorem. Nic nie wskazuje na zmianę terminów, które zostały podane w zapowiedziach zakończenia pierwszego etapu i otwarcia parkudodaje burmistrz.

Charakter Warmii i Mazur

Park porusza wyobraźnię ludzi. Jednych z uwagi na rozmach inwestycji i związane z tym szanse na powstanie wielu nowych miejsc pracy oraz impuls gospodarczy, drugich ze względu na atrakcje, które mają być dostępne na jego terenie. Już kilka miesięcy temu Grupa Ptak ujawniła, że w parku znajdzie się między innymi wieża swobodnego spadania o wysokości aż 150 metrów. To ewenement na skalę Europy. Park ma mieć charakter tematyczny, związany z naszym regionem. Według nieoficjalnych informacji główną postacią parku może być legendarny Jurand.

Źródło: gazetaolsztynska.pl